O wielkiej przeszłości Kryłowa świadczą dziś przede wszystkim ruiny potężnego zamku na wyspie na Bugu. Główne koryto Bugu oddziela wyspę od Ukrainy, od strony polskiej oddziela wyspę starorzecze, które przekraczamy po moście, lub, dalej na południe - po kładce w formie wiszącego mostu.
Pierwsza ufortyfikowana siedziba powstała w tym miejscu w późnym średniowieczu - był to zapewne gródek rycerski. Tęczyńscy, od polowy XV do polowy XVI wieku właściciele Kryłowa, zbudowali tu drewniany zamek w pierwszej ćwierci XVI stulecia.
Kryłów przeszedł w ręce kolejnych właścicieli, Ostrorogów, po 1544, kiedy to po „porwaniu” Zofia z Tęczyńskich wyszła za Stanisława Ostroroga. Tęczyńscy (gorliwi katolicy) długo nie mogli pogodzić się z tym małżeństwem - tym bardziej, że Ostrorogowie byli kalwinami (ufundowali m. in. gimnazjum kalwińskie w Kryłowie).
Najważniejszą budowlą jaką pozostawili po sobie Ostrorogowie jest kryłowski zamek. To oni pod koniec XVI wieku zbudowali twierdzę, która dotrwała, przynajmniej w części, do naszych czasów.
Zamek zbudowano na planie trójkąta z bastionami w narożnikach: północnym, południowym i wschodnim. Najdłuższy bok (północ-południe) ma 180 metrów, z czego 120 zajmowała kurtyna między bastionami. Ta najdłuższa kurtyna w połowie była lekko załamana (na zewnątrz), w miejscu gdzie niegdyś stała budowla z cegły.
Taki trójkątny zamek to wielka rzadkość na ziemiach Polski, ale na terenach dzisiejszej Ukrainy i Białorusi jest co najmniej kilka bardzo podobnych budynków, i to nawet z jednym bastionem zaplanowanym jako najmocniejszy jego element obronny (w zamku kryłowskim to bastion północny). Takie zamki budowano na szlakach najazdów tatarskich i na przełomie XVI i XVII wieku były to nowoczesne budowle militarne, doskonale spełniające swoje zadanie.
Zamek wybudowany przeciw Tatarom, nie oparł się Kozakom, Rosjanom i Szwedom którzy obrabowali i spalili go w latach 1656 i 1657. Odbudowany został (przynajmniej częściowo) przez Michała Radziejowskiego (zamek stał się własnością Radziejowskich w 1641 roku) w latach 1670-75, ale po jego śmierci zaczął chylić się ku upadkowi i już w połowie XVIII wieku stał się ruiną.
Do dziś z całego zamku zachowały się przede wszystkim dwa bastiony (trzeci, południowy, został zniszczony przez wody Bugu).
Najbardziej imponujący jest bastion północny, którego mury wznoszą się nad skarpą. Dziś ma 12 metrów wysokości (grubość murów od dwóch do trzech i pół metra) i dwie kondygnacje z dawnych trzech.
Bastion wschodni ma formę wysokiego nasypu ziemnego obramowanego u dołu murem (wysokości 2,5 metra) z cegły. Przed odbudową w 2014-2015 roku bastion wyglądał jak kopiec ziemny. Przy pracach remontowych odkryto ślady zniszczeń (dziury po kulach armatnich) i odbudowy. Po drobnych zabytkach odkopanych tu wiadomo, że zbudowano go w końcu XVI wieku, a odbudowywano po 1666 roku (taką datę ma najmłodsza znaleziona moneta).
W ramach prac przy bastionie wschodnim przygotowano też na wyspie szereg udogodnień dla turystów, zbudowano ścieżkę dydaktyczną z tablicami informacyjnymi i przed wszystkim, platformę widokową na samym bastionie. Możemy z niej podziwiać nie tylko pozostałości zamku, ale tez niezwykle bogatą nadbużańską przyrodę i rzekę.
*Określenie scytowie odnosi się w tekscie to tararów.