Tereny na zachód od Lubartowa i na północ od Lasów Kozłowieckich kojarzą się najczęściej z Kozłówką i pałacem Zamoyskich, ale bynajmniej nie jest to jedyna atracja tego regionu.
Polesie Lubelskie, często (acz niezbyt dokładnie) nazywane Pojezierzem Łęczyńsko-Włodawskim, to kraina położona między Bugiem na wschodzie, a Wieprzem i Tyśmienicą na zachodzie, na południe od Podlasia i na północ od Polesia Chełmskiego. Podobnie jak większość regionów wschodniej Lubelszczyzny, Polesie to rzadko zaludniona, płaska, spokojna kraina bez przemysłu i większych miast. Polesie jest niewątpliwie jednym z trzech najatrakcyjniejszych regionów Lubelszczyzny. Amatorzy kąpieli i sportów wodnych powinni odwiedzić zwłaszcza Pojezierze Łęczyńskie, a miłośników przyrody zachwyci Poleski Park Narodowy (jeden z dwóch na Lubelszczyźnie). Jakby tego było mało, Łęczna, a zawłaszcza Włodawa, kuszą pięknymi zabytkami, choć historia pozostawiła tu ślady krwawych wydarzeń, takie jak cmentarz w miejscu bitwy pod Wytycznem czy ślady obozu zagłady w Sobiborze.
Chrześcijaństwo pojawiło się w rejonie Włodawy w średniowieczu w wersji wschodniej, a pierwsza cerkiew powstała jeszcze pod koniec tej epoki, prawdopodobnie równocześnie z osadą. W okresie I Rzeczypospolitej, w 1596 roku, cześć prawosławnych przystąpiła do unii z Rzymem, ale włodawska parafia uczyniła to bardzo późno, bo dopiero tuż przed rozbiorami. Przejęta wtedy przez unitów cerkiew spłonęła niewiele później, w 1790 roku. Nowo zbudowania, tymczasowa świątynia unicka była użytkowana tylko do 1821 roku, a potem unici korzystali z wynajmowanej kaplicy rzymsko-katolickiej. Po powstaniu listopadowym budynek został rozebrany.
Wreszcie budowę nowej, istniejącej do dzisiaj, cerkwi sfinansował August Zamoyski (1811-1889, wnuk Adama Kazimierza Czartoryskiego i Izabeli z Flemmingów, którzy finansowali budowę kościoła pod wezwaniem św. Ludwika). Ufundowana przez niego świątynia unicka, nosząca wezwanie Narodzenia Najświętszej Maryi Panny została wzniesiona w latach 1840-42, a w roku 1843- konsekrowana.
Włodawa, wyjątkowo sympatyczne miasteczko znane jako "miasto trzech kultur", jest nie tylko pięknie położona na wysokiej skarpie nad doliną Bugu, ale też posiada kilka wyjątkowo wartościowych zabytków, przede wszystkim trzy zabytkowe świątynie.
Najpiękniejsza z nich, i najpiękniej położona, to katolicki kościół pod wezwaniem św. Ludwika.
Na zachód od rynku (czyli w stronę dworca pks), w nie tak atrakcyjnie położonym miejscu jak kościoły włodawskie (bo na płaskim terenie, z dwóch stron otoczonym współczesnymi blokami), przy ul. Czerwonego Krzyża 7, stoi zespół synagog: XVIII wieczna Synagoga Wielka, a obok niej (właśnie od strony bloków) druga, mniejsza synagoga i dom pokahalny - oba budynki z XIX wieku.
Synagoga wielka zbudowana została z fundacji Czartoryskich i można powiedzieć, że łatwo to zauważyć. To jedna z najpiękniejszych synagog w Polsce. Powstała w latach 1764 - 1774 w stylu późnego baroku, a zaprojektował ją najprawdopodobniej Paweł Antoni Fontana, włoski architekt zaproszony do polski przez Sanguszków, autor projektów kościołów we Włodawie, Chełmie czy Lubartowie.
Orchówek to licząca tysiąc mieszkańców miejscowość tuż pod Włodawą. Niegdyś osobne miasto, swego czasu (za PRL) przyłączone do Włodawy, obecnie osobna wioska pięknie położona nad doliną Bugu (a centrum tuż nad urwistym brzegiem starorzecza). Za czasów Gierka zbudowano za wsią, w rejonie stacji kolejowej, wielkie zakłady garbarskie, dziś już zamknięte. Miejscowi utracili miejsca pracy, ale turyści zyskali - nie rosną tu już sterty odpadów produkcyjnych.
Sobibór to wieś nad Bugiem, mieszcząca się na południe od Włodawy, w pobliżu Sobiborskiego Parku Krajobrazowego.
Cztery kilometry od tej miejscowości, przy stacji kolejowej (linia pasażerska Chełm - Włodawa czynna jest w sezonie wakacyjnym) Sobibór znajduje się miejsce po obozie zagłady. W tej leśniej osadzie przy stacji w 1942 roku Niemcy uruchomili obóz przeznaczony do przemysłowego mordowania Żydów (był to jeden z trzech specjalnie zbudowanych takich obozów, pierwszy zbudowali w Bełżcu). Obóz zbudowany w pięknych, sosnowych lasach, miał pozorować „normalny” obóz pracy, tak, by przywożeni tu ludzie do końca nie zorientowali sie co ich czeka. Pomagali w tym więzieni tu Żydzi. Masowa eksterminacja rozpoczęła się w maju 1942 roku. Mordowano tu najpierw Żydów z Lubelszczyzny i Galicji, potem głównie z zagranicy.
Łęczna to 20-tysięczne miasto na zachodnim skraju Polesia, siedziba powiatu. Kiedyś było to małe, senne miasteczko liczące (po wojnie) 3 tysiące mieszkańców,. Za PRL-u zostało mianowane stolicą lubelskiego zagłebia węglowego, a od 1999 jest stolicą powiatu i jednym z dwóch głównych miast pojezierza. Łęczna jest pięknie położona na wysokim, prawym brzegu Wieprza, przy ujciu Świnki, która również tworzy głeboką dolinę.
Miasto lokowane na prawie magdeburskim w 1467 roku rozwijało się szybko dzięki korzystemu położeniu na szlaku do Rusi i wkrótce zasłynęlo z urządzanych tu jarmarków. Ściągali na nie kupcy, hodowcy i rzemieślnicy z wielu krajów, a miasto bogaciło sie i rozbudowywało. Zbudowano wtedy m.in. kościół i bożnicę. Załozono też wtedy drugi rynek na potrzeby ludzi handlujących bydłem.
Okolice Łęcznej na ogół kojarzą się z położonym na północ od tego miasta pojezierzem. Atrakcyjne tereny znajdują się także tuż obok, a nawet w samej Łęcznej - to dolina Wieprza. Najciekawsze tereny doliny środkowego Wieprza (rzeka na tym odcinku, powyżej i poniżej Łęcznej, wyznacza południowo-zachodnią granicę Polesia Lubelskiego) zostały objęte ochroną.